Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Jana Bosko

Rzymskokatolicka Parafia

  

Nawróciłam się

 

2020 04 19 nawr 

 

 

Nawróciłam się, kiedy umierał Jan Paweł II

 

Od tamtego momentu nie mam już żadnych wątpliwości: Bóg istnieje. I to właśnie Jemu, Karolowi, udało się mnie o tym przekonać. Właśnie wtedy, kiedy nie potrafił już mó-wić...
Byłam ateistką. Ignorowałam Boga, Kościół, no i Papieża. Chociaż może mógł wydawać się jednym z nas, ja widziałam w nim starego uparciucha, który wierzył w coś, co zupeł-nie nie istnieje.
Potem docierały do mnie wiadomości, że Papież odchodzi z tego świata. Nie wiem dla-czego, ale zaczęłam śledzić wszystkie wiadomości i programy w telewizji. Widziałam plac św. Piotra pełen twarzy, łez. Ludzie modlili się na kolanach, młodzież śpiewała, skandowała jego imię. Czuło się atmosferę adoracji, zwycięstwa miłości nad śmiercią. Właśnie w tym momencie zaczęłam zastanawiać się, czy nie stoję czasami po złej stro-nie… A kiedy wiadomość o śmierci Papieża obiegła świat, powtarzałam w duchu tyl-ko jedno zdanie: „Nie, nie, to nie może być prawdą, Boże mój, nie!”. Mając nadzieję, że zdarzy się cud, oczekiwałam na Jego postać, patrząc w papieskie okno. Chciałam po-wiedzieć Mu, że do tej pory byłam ślepa.
Kiedy potwierdzono wiadomość o śmierci Jana Pawła II, nie potrafiłam już się opano-wać. Wybuchłam płaczem. Jeszcze dziś nie potrafię wytłumaczyć, co się ze mną stało. Odczuwałam taki straszny ból, co dla mnie samej było czymś niewyjaśnionym. Od tamtego momentu nie mam już żadnych wątpliwości: Bóg istnieje. I to właśnie Jemu, Karolowi, udało się mnie o tym przekonać. Właśnie wtedy, kiedy nie potrafił już mó-wić…
Ile razy ignorowałam Jego nauki, a na koniec ten „stary uparciuch” zaprowadził mnie do Boga! Podczas Jego pogrzebu oddałam Mu się w opiekę, aby pomógł mi stawać się dobrą chrześcijanką. Jest świętym wszystkich, nawet tych, którzy podobnie jak ja odkry-li zbyt późno, kim On jest naprawdę i ile miłości nam dał. Benedetta, Włochy

 

Copyright © Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Jana Bosko